A Q and a about cheating among Chinese students
* Nota wydawcy: były pisarz i współpracownik Kim Orendor wykładał w latach 2006-2011 na sais International University w Xinzheng w Chinach, w prowincji Henan. Oto jej perspektywa na to, że chińscy studenci są skłonni do oszukiwania.
P: Jaka jest droga do college ‘ u w Chinach?
Odp: rozumiem, że ich podstawówka, gimnazjum i liceum są obłędne. Ciągle się uczą i nie mają takich rzeczy jak studniówka, czy AYSO. Wszystko jest konkurencyjne, a prawie całe ich życie przechodząc przez szkołę koncentruje się na teście gaokao (national higher education entrance exam).
więc w USA bierzecie np. akt czy SAT. Kiedy otrzymasz wyniki, nawet jeśli są niskie, możesz aplikować do każdej szkoły, którą chcesz. Może Stanford cię nie przyjmie, ale możesz aplikować.
w Chinach Twój wynik (gaokao) mówi ci, do jakich szkół możesz się zgłosić. A liczba studentów z pewnej prowincji, którzy mogą iść na studia, jest ograniczona … jest taka presja!
moi studenci, zanim pójdą na studia, kochają życie. W końcu nie mają presji, umawiają się, próbują nowych rzeczy i po raz pierwszy są z dala od domu.
P: Czy masz pojęcie, dlaczego chińscy studenci w Stanach Zjednoczonych wydają się bardziej skłonni do oszukiwania?
A: ważne jest, aby zrozumieć ich kulturowo, aby zrozumieć ich perspektywę.
w przypadku Chin jednostka jest ważniejsza niż jednostka. Często myślą: “Co mogę zrobić, aby grupa, z którą jestem, stała się lepsza i aby Chiny stały się lepsze?”Przez większość czasu nie jest to dla własnego osobistego zysku, ale bardziej związane z “Jak to pomaga mojej rodzinie, wsi, prowincji i kraju?”
(na sais International University), jest około 5,000 pierwszaków każdego roku. Kierunki są podzielone, a grupy po 50 osób pozostają razem przez cały czas studiów, pracując jako jednostka.
kiedy przychodzi czas na testy, chcesz, aby Twoja jednostka odniosła sukces. Jeśli byłeś jednym z najlepszych uczniów i wiedziałeś, że ten uczeń jest słabszy i nie pomaga (ta osoba), bardziej się myliłeś niż ktoś, kto oszukuje.
poza tym w Chinach chodzi o ratowanie twarzy, nie chcą się przyznać, że nic nie wiedzą.
P: Czy uważasz plagiat za problem?
A: tak, było. Ostatnio zapytałem jednego z moich byłych studentów o plagiat.
Jacob (uczniowie Orendora przybrali amerykańskie nazwiska) przedstawił kilka wyjaśnień na temat plagiatu. Po pierwsze, powiedział, że oznaczanie, skąd pochodzi cytat, nie jest powszechne w Chinach. Uczniowie nie uczą się tego w szkole.
powiedział również, że ze względu na znaki w Języku Chińskim, istnieją ograniczone sposoby mówienia rzeczy. Podał przykład oskarżenia Melanii Trump o kopiowanie części wypowiedzi Michelle Obamy, twierdząc, że w Języku Chińskim istnieje duża szansa na napisanie tego samego zdania ze względu na sposób użycia znaków.
i być może bardziej skomplikowane, w liceum, jak wyjaśnił Jacob, chińscy uczniowie nigdy nie piszą esejów. Większość studentów nie napisała długiego eseju przed studiami. Wiele z ich pisania to tylko kilka zdań, mówiących o tym, co czytasz.
nauczyłam się też ucząc tam, że krytyczne myślenie nie jest częścią tego, czego się uczy w szkole. To nie przynosi korzyści rządowi. Pomysł, że własne indywidualne myśli (powinny być dzielone) zazwyczaj nie jest zachęcany.
tak naprawdę to uczniowie pytali mnie, co mają myśleć o tym, co napisali. Wyjaśnienie czegoś było dla nich bolesne; wymyślanie własnych myśli, nienaturalnych.