Charles Barkley odgłosy off na co jest nie tak z Sixers / RSN

strata jak Sixers ‘ 128-101 mecz 2 Demontaż z rąk Celtics przyniósł vitriol w praktycznie każdy fan zespołu. W tym jeden z najlepszych zawodników wszech czasów zespołu, Hall of Famer Charles Barkley.

w wywiadzie udzielonym w czwartek po południu Mike ‘ owi Missanelliemu na 97.5 The Fanatic, obecny analityk studia TNT wyraził swoje niezadowolenie z gry zespołu 2.

” odeszli wczoraj w nocy. Byłem zdegustowany oglądając ten mecz-powiedział Barkley. “Gdy ta gra zaczęła się (źle), są jak’ nah man, wynośmy się z tej bańki, chodźmy do domu. To była hańba.”

patrząc w przyszłość zespołu, Barkley dał do zrozumienia, że gracze — zwłaszcza Gwiazdy All-Joel Embiid i Ben Simmons — skorzystają z nowego głosu na ławce.

“(Prezes Raptors) Masai Ujiri jest tam jako jeden z najlepszych general managerów w NBA. Ludzie wściekli się na niego, gdy zwolnił trenera roku (Dwane Casey). I zdobył mistrzostwo. Nie mówię “ogień Bretta Browna”, ale (Sixers GM) Elton (Brand) będzie musiał usiąść i szczerze porozmawiać. Czy ta drużyna jest wystarczająco dobra?”

chociaż nigdy bezpośrednio nie powiedział w trakcie wywiadu, że Brown powinien stracić pracę, jasne jest, że Barkley uważa, że nowy głos może być konieczny, aby przenieść szóstki i ich dwa największe nazwiska na wyższy poziom.

” myślę, że Brett Brown to miły facet i dobry, solidny trener. Ale myślę, że nie był wystarczająco twardy dla żadnego z tych facetów ” – powiedział Barkley. Nie wydaje mi się, żeby Joel był w formie, i nie sądzę, że zmusił Bena do pracy nad swoją grą. Nie możesz mi powiedzieć, że (Simmons) jest lepszy niż 2-3 lata temu.

” musisz ich pociągnąć do odpowiedzialności! Brett Brown to zbyt miły facet. Obaj gracze potrzebują kogoś, kto umieści stopę w ich (tyłku). … Potrzebują trenera, który skopie im tyłek, bo nie pracują wystarczająco ciężko. Po trzech latach wciąż mówimy: “koleś nie strzeli w piłkę.’A potem, z Joelem, mówimy,’ czy on kiedykolwiek będzie w dobrej formie? Nie powinniśmy zadawać tych pytań po tylu latach.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.