Chip i Joanna Gaines powiedzieli, że muszą zmierzyć się ze swoim strachem przed porażką
Joanna i Chip Gaines odnoszą ogromne sukcesy w życiu i biznesie, ale to nie znaczy, że nigdy nie mieli chwili zwątpienia w siebie. W letnim numerze Magnolia Journal Joanna i Chip omawiają swoje zmagania ze strachem przed porażką. W eseju zatytułowanym “Free To Evolve”Joann opowiada o swojej próbie pozostania w strefie komfortu, aby nie fail.In esej zatytułowany “chwalebna porażka”, Chip omawia swoją trudną podróż maratonu.Oto, co Chip Gaines miał do powiedzenia na temat przezwyciężania strachu i stawienia czoła porażce.
Chip bał się, że kontuzja powstrzyma go przed startem w maratonie
Powiedział, że oglądanie ich dało mu chęć biegania w maratonie. Był szczególnie zachęcany przez biegacza o imieniu Gabe, który walczył z rzadką postacią raka i założył Fundację Badań nad rakiem. Chip postanowił uruchomić maraton i pomóc Fundacji Gabe ‘ a.
ta kontuzja wstrząsnęła moją pewnością siebie. Budowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego wyścigu przez miesiące … część mnie czuła, że jeśli mi się nie uda, nie tylko zawiodę siebie, ale także rozczaruję Gabe ‘ a i jej fundację—nie wspominając o 6000 ludziach, którzy zapisali się do prowadzenia tej sprawy ze mną. Myślę, że wielu ludzi wokół mnie w tym czasie, porażka wydawała się nieunikniona. Czasami zastanawiałem się nad tym samym-czy może ustawiłem się do całkowitej bomby.
Chip postanowił odsunąć na bok swoje obawy i wystartować w maratonie
trenował przez około dwa miesiące przed kontuzją, więc zdecydował, że warto będzie kontynuować pchanie i biegać. Powiedział czytelnikom w swoim eseju Magnolia Journal, że dawanie z siebie wszystkiego jest ważniejsze niż zwycięstwo lub ukończenie wyścigu. “Ostatecznie jednak zdecydowałem, że włożyłbym zbyt dużo energii emocjonalnej i fizycznej w trening i prowadzenie tego wyścigu, aby ta porażka pokrzyżowała mój cel. Nawet jeśli rzeczywistość była taka, że ostatecznie Nie będę w stanie ukończyć wyścigu, miałem zamiar dać mu wszystko, co miałem ” – napisał Chip.
Chip powiedział, że wymyślił własną definicję sukcesu
Chip postanowił zmienić swoją definicję sukcesu. Dla Chipa nie ukończenie wyścigu nie było równoznaczne z porażką. “Dowiedziałem się, że kiedy zdefiniowałem własną wersję tego, jak będzie wyglądał sukces, oddzielając się od poglądów innych ludzi, porażka nie była już czymś, czego aktywnie starałem się unikać” – powiedział Chip.
były Fixer Upperstar ukończył wyścig po ponad pięciu godzinach. Powiedział swoim czytelnikom, że odniósł sukces, ponieważ wziął udział w wyścigu, a nie tylko dlatego, że ukończył.
myślę, że wiele osób zakłada, że chwała znajduje się tylko na mecie. Dla mnie to szaleństwo. “Chwała” dla mnie zawsze znajdowała się w drodze do mety. W tym dniu było to z pewnością powolne i wyciągnięte. I na każdym kroku każdej mili. Nawet, gdy wydawało się to czasem porażką, tego dnia, w tym konkretnym biegu, to wszystko było naprawdę wspaniałe.
Czytaj więcej: JoannaGaines wspomina swoje wczesne lata jako projektantka: “tak bardzo bałam się zepsuć.”
Sprawdź ściągawkę naFacebooku!