choroba pleśni + przerost Candida: Moja historia

chcę zacząć od pełnej przejrzystości . . Odkładałem pisanie tego posta na blogu od miesięcy. Powtarzałem sobie: “nie mogę podzielić się swoją historią, dopóki nie stanę po drugiej stronie i w pełni przezwyciężę wszystko”. Ale Twoje wiadomości ciągle zalewają moją skrzynkę odbiorczą z pytaniem, co robię, aby detox + leczyć się naturalnie i nie mogę zaprzeczyć, że kiedy byłem w głębi moich zmagań zdrowotnych, chciałbym mieć taki post na blogu, aby zwrócić się do wskazówek i wsparcia.

jeśli czytasz to teraz, są szanse, że ty lub ktoś ci bliski ma obecnie do czynienia z narażeniem na pleśń lub przerostem candida. Mój przyjacielu, ten wpis na blogu jest dla Ciebie.

muszę najpierw ujawnić, że jestem certyfikowanym holistycznym trenerem zdrowia w Instytucie żywienia integracyjnego. Nie jestem lekarzem ani naturopatą (choć blisko współpracowałem z obydwoma przez ostatnie 6 miesięcy). Nie udzielam również porad zdrowotnych w tym poście. Po prostu dzielę się moją historią i wszystkim, czego nauczyłem się od walki z tymi chorobami przez ostatnie 2 lata mojego życia.

Ok, zaczynamy.

Historia tła

w latach 2014 – 2016 stosowałem głównie surową dietę wegańską, bogatą w świeże owoce + warzywa. Nie będę kłamać, kiedy po raz pierwszy poszedłem na surowo, poczułem szalenie pozytywną zmianę w sposobie, w jaki czułem się w porównaniu do standardowej amerykańskiej diety, którą spożywałem wcześniej. Moja dieta była dość bogata w węglowodany i pamiętam, jak nauczyłem się od ludzi w ruchu HCLF (High Carb, Low Fat), że organizm ludzki działa optymalnie na tej diecie, ponieważ działa na glukozę. Wtedy to miało dla mnie sens, więc przez kilka lat podążałam tą ścieżką, przekonana, że odżywiam swoje ciało w najlepszy możliwy sposób.

mija rok 2015, kiedy po raz pierwszy przeniosłem się na Wielką Wyspę Hawaje. Wylądowałem na farmie owoców o nazwie Kanekiki, gdzie mieszkałem w małej chatce głęboko w lesie deszczowym. Pamiętam, że jedną z pierwszych rzeczy, które mi powiedziano, kiedy przyjechałem, było to, że muszę przechowywać moje ubrania i wszystkie rzeczy osobiste w szczelnym plastikowym pojemniku, który mi tam dostarczono. Wszyscy na farmie byli zachęcani do tego, ponieważ pleśń była ogromnym problemem w tej wilgotnej, wilgotnej części wyspy.

pierwszy prawdziwy znak mojej wrażliwości ukazał mi się, gdy doświadczałem zatorów podczas życia na farmie … nic poważnego, ale to było zdecydowanie więcej niż kiedykolwiek czułem w moim życiu do tego momentu. Wnioskuję, że powodem, dla którego nie było zbyt, szkoda było to, że chata, w której spałem, miała stały przepływ powietrza, ponieważ była ekranowana, więc nie było możliwości stagnacji cząstek formy w powietrzu, tak jak byłoby, gdyby pomieszczenie było zamknięte.

po 3 miesiącach życia w chacie, przeniosłem się do Vana użytkowego, ponieważ moim marzeniem było podróżowanie po wyspie i bycie całkowicie niezależnym od lokalizacji. Pakując swoje rzeczy, pamiętam, że byłem całkowicie zdumiony faktem, że kilka przedmiotów, których nie przechowywałem w hermetycznym pojemniku, było legalnie pokrytych pleśnią. To jest coś, o czym nie wiedziałem, że jest możliwe, dopóki nie zostałem narażony na życie w dżungli.

kiedy przeniosłem się do Vana, to wtedy naprawdę zacząłem zauważać, że moje alergie zmieniają się na gorsze. Było tak wiele dni, że byłem całkowicie wyprzedzony przez ataki kichania, swędzenie oczu, przekrwienie i mgłę mózgową. Chociaż od kiedy mieszkałem w vanie, spędziłem dużo czasu na zwiedzaniu wyspy. Po kilku tygodniach zacząłem zauważać, że moje alergie były związane z przebywaniem w samochodzie. Skończyło się na tym, że zostałem w vanie przez 3 miesiące. Pożegnanie z van life zostało zainicjowane przez moje przewlekłe alergie, które miały duży wpływ na moje codzienne życie.

po vanie przeprowadziłem się do klimatyzowanego mieszkania na słonecznej, suchej stronie Big Island i moje objawy natychmiast się poprawiły. Van był nadal moim jedynym środkiem transportu, więc wciąż byłem w nim często i dlatego nadal doświadczałem “ataków alergii” od czasu do czasu. Minęło kilka miesięcy, czułem się o wiele lepiej, ale na pewno nie kwitnie. Postanowiłem wrócić na deszczową stronę Wyspy, ponieważ wszyscy moi przyjaciele tam mieszkali. Moje zatory powróciły i rosły w siłę. Należy pamiętać, że nadal jem dietę bardzo bogatą w owoce w tym czasie. Dom, do którego się wprowadziłem, był dość starym domem i bardzo blisko oceanu. Podczas 6 miesięcy, które mieszkałam w tej przestrzeni, pamiętam, że czułam się jak stale chora na przeziębienie lub alergię, ale nie miałam pojęcia, co go powoduje.

zacząłem wyciskać dużo soku, próbując jeść tak “czysto”, jak tylko mogłem, aby zwalczyć objawy, które doświadczałem. Ale żadna ilość soku lub czyste jedzenie nie pomogło. Brałem siłę recepty bez recepty lek na alergie codziennie przez 2 miesiące z rzędu (nie polecam tego) i pomogło utrzymać moje alergie na znośnym poziomie, dopóki moje ciało nie zbudowało tolerancji i nie miało już wpływu na mnie. W tym czasie doświadczałem również wysokiego poziomu stresu emocjonalnego (probs relationship) – co patrząc wstecz widzę, jak było to idealne pożywienie dla wszystkiego, aby rozkwitło.

duże ilości cukru, duże ilości stresu, + duże ilości toksyn środowiskowych (pleśni) to jedne z najważniejszych czynników przyczyniających się do przerostu candida w organizmie. Na szczęście miałem wszystkie trzy.

po 6 miesiącach życia w tym domu doszedłem do punktu skrajnego zamętu i frustracji moim zdrowiem (lub jego brakiem). Myślałem, że wszystko robię dobrze.. Jedzenie czyste, ćwiczenia, dużo wody + sen. Ale Mój stan zdrowia pogarszał się i nie miałem pojęcia dlaczego. Pyłek z Hawajów? Czy to był vog w powietrzu (wulkaniczny smog)?

poleciałem do Connecticut, aby zostać z rodzicami na kilka tygodni, podczas gdy przygotowywałem się do wędrówki szlakiem Appalachów. (Tak, jeśli nie można już powiedzieć, naprawdę lubię przygody, nowe domy, + świeże starty). Byłem pewien, że kiedy opuszczałem Hawaje, moje alergie muszą zniknąć. Ale nie, zostali. Zacząłem czuć się beznadziejny. Zmagałem się z przewlekłym zatok zatok, bólami głowy i mgłą mózgową przez całe 3 miesiące, które przemierzałem szlakiem. Na szczęście moje Zatoki wyczyściły się, gdy moje tętno wzrosło – więc podczas wędrówki czułem się dobrze. Ale jak tylko dotarłem do obozu pod koniec dnia, zatory wróciły z pełną siłą i mogłem tylko oddychać z ust. Sprawiało to, że jedzenie, spanie i komunikowanie się z innymi było niezwykle nieprzyjemne i z czasem czułam się coraz bardziej odizolowana.

kiedy wróciłem na Hawaje po szlaku, przeprowadziłem się do zupełnie nowego domu z widokiem na ocean (znowu, po deszczowej stronie). Moje ciało było dziwnie nie pragnienie owoców, jak sobie wyobrazić, że będzie, gdy przestałem jeść Tony odwodnionych posiłków dla turystów. Zamiast tego intensywnie pragnąłem TON zieleni i zdrowych tłuszczów. Jako zwolennik intuicji słuchałem. Moja dieta zmieniła się drastycznie. Zacząłem jeść mnóstwo zieleni zarówno gotowane i surowe (sałata, szpinak, jarmuż, collards, itp.), a moje główne źródła kalorii stały się awokado i nerkowce. W ciągu tygodnia od zejścia ze szlaku i nowego sposobu jedzenia poczułem się najlepszy od ponad roku. Tak więc naturalnie nadal jadłem w ten sposób. Szczerze, przez kilka miesięcy czułem się niesamowicie … aż zbliżyliśmy się do pory deszczowej. To wtedy wszystko zaczęło schodzić w dół … szybko.

eskalacja

z porą deszczową, przychodzi pleśń. Samo życie bezpośrednio nad oceanem prowadzi do ekstremalnej wilgotności.. Ale Dodaj do tego nieustający deszcz i masz idealne środowisko do wzrostu pleśni. Hilo, Hawaje to najbardziej deszczowe miasto w Ameryce (tak, bije nawet Seattle). To dostaje między 150-250 cali opadów rocznie, z których większość jest między grudzień + marzec. Poziom opadów wewnątrz mojego domu był zawsze 80-90% wilgotności.. I zejdzie do 70% z osuszaczem. Pleśń stała się widoczna w domu w grudniu 2017 roku i to wtedy moje objawy zaczęły się namnażać i nasilać…

najciemniejszy Punkt

w ciągu następnych kilku miesięcy Mój stan zdrowia pogorszył się i sprawił, że poczułem się całkowicie beznadziejny. Przez większość dni walczyłem przez to, zdeterminowany, aby mój biznes działał i świecił światłem w życiu innych. Nikt nie wiedział, że walczę o siebie za kulisami. Nadal nie wiedziałem, że pleśń jest jednym z głównych sprawców, ale wiedziałem, że na pewno też nie pomaga. Mój chłopak w tym czasie zaczął sprzątać cały nasz dom z 3 sypialniami codziennie, starając się, aby środowisko domowe było trochę lepsze dla moich objawów. Mył podłogi, Lady, okna, drzwi, ościeżnice, tapicerował i mył także naszą pościel. Ale nawet z tym sprzątaniem, wciąż głęboko cierpiałam.

moje objawy to już nie tylko przewlekłe zatok, bóle głowy i mgła mózgowa. Ale teraz również doświadczałem utraty apetytu, nudności, migreny, niezdolności do artykulacji i utraty pamięci. Czułam się, jakbym traciła rozum. Czułem się jak zombie nie mogący doświadczyć życia. Czułam się jakbym straciła osobowość. Byłem zbyt oszołomiony i zdezorientowany, by o siebie zadbać. Spędziłem wiele dni zmagając się z pracą za ekranem komputera i wydawało się, że wszystko, co osiągnąłem, trwało 10x dłużej niż kiedyś, gdy byłem zdrowy. Było też wiele dni, w których nie mogłem nic zrobić. Budziłem się rano, jakbym legalnie umierał. Presja w mojej głowie i twarzy była zbyt bolesna, aby mówić, wychodzić publicznie, a nawet funkcjonować we własnym domu. Pod koniec mojego pobytu w tym domu, było wiele dni, że byłem przykuty do łóżka. Starałem się zbadać, aby dowiedzieć się, co idzie nie tak. Ale ten proces nie był łatwy w stanie fizycznym i psychicznym, w którym byłem.. który po prostu kontynuował cykl cierpienia.

objawienie

dopiero, gdy pojechałem odwiedzić przyjaciela w Ohio, zrozumiałem, co się dzieje. W ciągu 5 dni, które spędziłem poza domem na Hawajach, moje objawy nieznacznie się poprawiły i otrzymałem wystarczającą jasność, aby zadać pytanie, czy może to moje środowisko domowe przyczyniło się do mojego spadku zdrowia.

w ciągu 10 minut od powrotu do domu objawy wróciły z pełną siłą. Teraz było jasne. Kupiłem testy formy w domu (płytki Petriego) i zebrałem powietrze w moim domu, pozostawiłem na 5 dni, a następnie wysłałem je do przetestowania w laboratorium. Wyniki naprawdę dają mi perspektywę. W moim domu unosiły się trzy toksyczne pleśnie. Cladosporium, Geotrichum i Penicillium. Z małym wglądem, który obecnie miałem wokół pleśni, byłem zdeterminowany, aby dowiedzieć się więcej + zdobyć to. Ale ku mojemu przerażeniu, to nie było tak proste, jak myślałem, że będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.