Chrześcijanie a edukacja publiczna: sprawa biblijnej Sprawiedliwości
osobista decyzja, aby nie wysyłać swoich dzieci do szkoły publicznej, nie powinna przeszkodzić ci w promowaniu milionów dzieci w systemie szkół publicznych. Niestety, zbyt wielu chrześcijan całkowicie porzuciło szkoły publiczne.
pierwszy raz usłyszałem termin “szkoły rządowe”w szyderczy sposób, kiedy przyszedłem do seminarium. Otoczeni teologicznie konserwatywnymi i ewangelicznymi chrześcijanami, wydawało się, że prawdziwi wierzący nigdy nie powierzą swoim dzieciom ” Cezara.”
świeżo po siedmiu latach nauczania i bycia dyrektorem w publicznej szkole statutowej w delcie Mississippi, nie byłem przygotowany na sprzeciw wobec publicznego nauczania, który słyszałem od moich kolegów z klasy. Niektórzy twierdzili, że oddanie swoich dzieci świeckiemu humanizmowi, wyciekającemu ze stron podręczników naukowych i kapiącemu z ust liberalnych wychowawców, było w najlepszym razie niedbałe, a w najgorszym grzeszne dla chrześcijan.
ale nigdy nie myślałem, że wpajanie dzieciom żywej wiary w Jezusa Chrystusa i troska o szkoły publiczne wzajemnie się wykluczają. Co ważniejsze, kiedy myślałem o Edukacji Publicznej, myślałem o dzieciach.
W Obliczu Faktów. Po raz pierwszy od pięćdziesięciu lat większość (51 procent) dzieci w szkołach publicznych uważa się za niskie dochody. W moim stanie Mississippi odsetek ten jest znacznie wyższy i wynosi 71 procent.1
ponieważ ubóstwo jest tak uderzającym czynnikiem dla dzieci w szkołach publicznych, jakie są ich prawdopodobne skutki? Badanie przeprowadzone przez National Center for Education Statistics wskazuje, że uczniowie o niskich dochodach są pięć razy bardziej skłonni do porzucenia szkoły średniej niż ich rówieśnicy w gimnazjum, a sześć razy bardziej niż uczniowie o wyższych dochodach.2
najnowszy raport pokazuje, że zaledwie 9 procent studentów z najniższego kwartału dochodów zdobywa tytuł licencjata według wieku twentyfour. 3 jest to tylko wzrost o 3 procent od 1970 roku. Tymczasem 70 procent studentów z kwartylu o najwyższych dochodach zdobywa stopień naukowy, w porównaniu z 40 procent w 1970 roku.
wpływ na nośniki obrazu. Każdy może wymyślić mnóstwo statystyk, ale edukacja publiczna to ciepłokrwiste istoty ludzkie, a nie tylko zimne, twarde fakty.
jako nauczyciel w szóstej klasie nie mogłem zrozumieć, dlaczego jeden z moich uczniów zasypiał w klasie. Zwykle zdobywała wysokie oceny, a nieuwaga nie była dla niej normą. Inny nauczyciel musiał mi powiedzieć, że matka ucznia zmarła, a jej samotny ojciec pracował wiele godzin. Moja młoda uczona była zmęczona w klasie, ponieważ musiała wstać w środku nocy, aby opiekować się młodszą siostrą, podczas gdy jej ojciec był w pracy.
inny uczeń uporczywie lekceważył politykę mundurków szkolnych. Podczas gdy przebywał mniej więcej w granicach koszulki polo i khaki wymagane od wszystkich studentów, Wszystko inne-buty, skarpety, Pasek, Podkoszulek — konsekwentnie brakowało lub poza kodem. Problem, który w końcu odkryłem, był rodzajem bezdomności, o której nie wiedziałem, że istnieje. Ten student miał dach nad głową, a raczej wiele dachów. Przebywał z dwoma lub trzema różnymi osobami w ciągu tygodnia i nigdy nie wiedział, czy dom, w którym przebywał na jedną noc, będzie miał wszystkie odpowiednie elementy jego munduru, kiedy obudził się tam rano.
kolejny uczeń zmierzył się z przejmującym ciągiem tragedii z opanowaniem doświadczonego Świętego. Ta piątoklasistka straciła matkę z powodu nieoczekiwanych komplikacji po ambulatoryjnym zabiegu chirurgicznym. Nagle zmarła ciotka, która przyjęła dziecko po śmierci matki. Przez to wszystko, to dziecko nadal przyszedł do szkoły i udało się znaleźć siłę, aby kontynuować.
nauczyciele i administratorzy nie są i nie mogą być Mesjaszem. Bóg już go przysłał. Ale Pan wysyła także swoich naśladowców. Wysyła ich do miejsc najbardziej dotkliwych i gdzie ludzie są najbardziej marginalizowani. Dzieci, w tym te w szkołach publicznych, są jednymi z najbardziej wrażliwych części społeczeństwa. Jest tam potrzeba wiernych.
troska i ostrożność. Wielu chrześcijan obawia się jednak, że edukacja publiczna wykoleja chrześcijańskie nauczanie. W maju 2016 roku, za zgodą prezydenta Obamy, Departament Sprawiedliwości i Departament Edukacji wydały wspólny “list przewodni” dotyczący osób transpłciowych i toalet w szkołach publicznych. List wskazuje, że szkoły powinny pozwolić uczniom korzystać z toalety wybranej tożsamości płciowej, nawet jeśli różni się ona od ich płci biologicznej. Naruszenie tej normy, jak sugerował komunikat, może wpłynąć na finansowanie szkoły przez władze federalne.4
w świetle postaw, które ograniczają wolność religijną lub są sprzeczne z moralnością biblijną, Chrześcijańscy rodzice mogą zgodnie z prawem wybierać szkoły Niepubliczne dla własnych dzieci. Ale to nie jest argument, aby przekonać rodziców chrześcijańskich, aby wysłać swoje dzieci do szkół publicznych. Jest to przestroga, aby nie pozwolić, aby twój osobisty wybór dotyczący edukacji powstrzymał cię od czynienia sprawiedliwości, miłującej dobroci i pokornego chodzenia z Bogiem (Micheasza 6:8).
chrześcijanie mają wolność wychowywania swoich dzieci w dowolnym systemie, o ile pilnie uczą ich przykazań Pana (Pwt. 6:6–7). Jeśli jednak nie wysyłasz własnego dziecka do szkoły publicznej, czy to oznacza,że nie musisz dbać o dzieci, które tam są?
Edukacja To Sprawiedliwość. Poprawa edukacji dotyczy biblijnej sprawiedliwości. Pismo Święte zmusza wierzących do interwencji w imieniu społeczeństwa najbardziej bezbronnego, a to z pewnością obejmuje dzieci. Ten sam Duch, który animuje Aktywizm na rzecz nienarodzonych dzieci, napędza działania na rzecz dzieci w systemie szkół publicznych. Wszyscy ludzie, od poczęcia przez całe życie, są stworzeni na obraz Boga i godni godności i szacunku (Rdz 1,26-28). Dzieci są błogosławieństwem od Pana (ps. 127:3–5; 139:13). A Jezus przekazuje swoją miłość do dzieci w Ewangeliach (Mat. 19:14; Łukasz 18: 29). Ochrona życia nie jest tylko dla dzieci w łonie matki; musi obejmować każdy aspekt dobrego samopoczucia człowieka. Biblijne stanowisko pro-life powinno również poprawić jakość życia.
edukacja publiczna to nie tylko jednostki, to społeczność. Szkoły publiczne stanowią fundament każdej społeczności. Są to Ośrodki, w których przeplatają się rodzina, Ekonomia, wiedza społeczna i wiele innych czynników społecznych. Poprawa edukacji publicznej jest pozytywnym dobrem nie tylko dla dzieci, ale także dla dobra wspólnego. Dla tych wszystkich kościołów i chrześcijan, którzy pragną ” starać się o dobro miasta “(Jer. 29: 7 ESV), ich twierdzenia brzęczą, jeśli wykluczają szkoły publiczne.
jak wspomniano wcześniej, nieco ponad połowa uczniów w publicznym systemie edukacji kwalifikuje się jako niski dochód. Biblia nakazuje chrześcijanom troszczyć się o ubogich. Księga Powtórzonego Prawa 15:11 mówi: “dlatego rozkazuję wam:” otworzycie szeroko rękę waszemu bratu, potrzebującym i ubogim, w waszej ziemi” ” (ESV). Więc jeśli dbamy o biednych, to musimy dbać o edukację publiczną.
jak obsługiwać szkoły publiczne. Chrześcijanie nie muszą wysyłać własnych dzieci do szkół publicznych, ani nawet mieć własnych dzieci, aby pomóc szkołom się rozwijać. Dla wierzących, którzy chcą służyć Edukacji Publicznej, oto kilka metod.
jednym z najbardziej oczywistych, ale trudnych, sposobów służenia szkołom publicznym jest bycie nauczycielem. Podczas gdy Stopień licencjata jest wymagany, nie musisz mieć stopnia specjalnie w edukacji, aby wejść do klasy w dzisiejszych czasach. Po studiach dołączyłem do programu Teach For America, który wymaga od uczestników nauczania w szkole miejskiej lub wiejskiej o niskich dochodach przez dwa lata. Wielu nauczycieli, tak jak ja, pozostaje poza ich początkowym zaangażowaniem. Takie nietradycyjne programy nauczania mogą pomóc tym, którzy chcą uczyć, ale mają doświadczenie w innych dziedzinach lub mogą być sposobem dla dorosłych, aby dostać się do zawodu jako druga kariera.
kościoły mogą również pomagać w Edukacji Publicznej. Wiele kościołów “adoptuje” szkołę. Zobowiązują się przez wiele lat służyć szkole w każdy możliwy sposób. Prominent pastor Tony Evans rozpoczął Adopt-a-school inicjatywy. W tym programie szkoły publiczne służą jako mechanizm dostarczania różnych usług, od mentoringu przez obozy letnie po umiejętność czytania i pisania dla dorosłych. Kościoły powinny zbadać swoją lokalną społeczność, aby znaleźć najbliższą szkołę publiczną i zapytać przywódców szkół, w jaki sposób mogą pomóc.
ponadto kościoły mogą pomagać szkołom publicznym, wyposażając swoich członków do zaangażowania. Liderzy powinni rozważyć utworzenie grupy powinowactwa specjalnie dla nauczycieli. Wykładowcy, pracownicy i administratorzy we wszystkich rodzajach szkół-publicznych,prywatnych, chrześcijańskich, domowych-mogą łączyć się jako chrześcijańscy wychowawcy i pobudzać się nawzajem do miłości i dobrych uczynków (hebr. 10:24). Ta grupa nie musi być nawet formalnym zgromadzeniem zorganizowanym przez kościelnych oficerów. Może wynikać organicznie z samych członków Zgromadzenia, ale przywódcy powinni tworzyć kulturę, która zachęca do takich inicjatyw.
Tu Są Dzieci. Służba w szkołach publicznych może być wyjątkowo skutecznym sposobem okazywania Bożej łaski i miłosierdzia. Dzieci, i nie tylko biedne, potrzebują tak wiele. Niezależnie od tego, czy chodzi o wolontariat, aby czytać trzeciej klasie, zatrudnienie licealisty jako stażysty w Twojej firmie, czy kandydowanie do lokalnej rady szkolnej, każdy wierzący może przyczynić się do zdrowia szkół publicznych.
miałem zaszczyt współpracować z niezliczonymi chrześcijanami w edukacji publicznej, od nauczycieli przez kierowców autobusów, księgowych, kuratorów po trenerów. Chrześcijanie byli zaangażowani we wszystkie obszary edukacji publicznej, ale jest miejsce na większe zaangażowanie. Mam nadzieję, że wierzący zadadzą sobie pytanie, czy ich osobisty sprzeciw wobec edukacji publicznej spowodował, że zignorowali lub odrzucili możliwości posługiwania dzieciom w tym otoczeniu.
to przywilej służyć ludowi Bożemu w publicznej edukacji. W końcu są tu dzieci. – Jemar Tisby
Jemar Tisby jest prezesem The Witness, strony internetowej, która jest czarnym kolektywem chrześcijańskim, który zajmuje się kwestiami religii, rasy, sprawiedliwości i kultury z biblijnej perspektywy. Jest autorem bestsellera New York Timesa “Kolor kompromisu”.