europejskie mocarstwa kolonialne wciąż loth przyznaje się do historycznego zła

“w konsekwencji zaangażowania się w III Rzeszę Niemcy na ogół nie są zbyt dumni ze swojej historii na przełomie XIX i XX wieku” – powiedział Jürgen Zimmerer, historyk kolonializmu na Uniwersytecie w Hamburgu.

fakt, że Niemcy zapytani przez Yougowa najprawdopodobniej odpowiedzieli “Nie wiem”, gdy pytali o to, czy są dumni, czy wstydzą się imperium, sugerował również lukę w wiedzy na temat roli Niemiec w kolonialnej historii Europy.

“nadal brakuje debaty na temat strukturalnie rasistowskich niesprawiedliwości przeprowadzanych w imię kolonializmu i brutalnych historii każdej kolonii” – powiedział Zimmerer.

Niemcy tylko z opóźnieniem przyłączyły się do innych narodów europejskich w walce o ekspansję kolonialną. Ale na początku I wojny światowej, miał trzecie co do wielkości imperium po Wielkiej Brytanii i Francji. W Namibii, znanej jako niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia, wojska niemieckie przeprowadziły to, co stało się znane jako pierwsze ludobójstwo XX wieku.

w lipcu 2015 roku niemiecki minister spraw zagranicznych, obecnie prezydent Frank-Walter Steinmeier, wydał wytyczne dyplomatyczne, zgodnie z którymi masakrę Herero i Namaqua w latach 1904-1908 należy określić jako “zbrodnię wojenną i ludobójstwo”.

debata była w dużej mierze prowadzona przez władze miejskie, takie jak Berlin czy Hamburg, a nie rząd federalny-powiedział Zimmerer. Pozostała ona również ograniczona do sektora kultury.

Berlin jest już w trakcie zmiany nazwy niektórych ulic w swojej “dzielnicy Afrykańskiej”, w dzielnicy Wedding. W kwietniu 2018 roku władze ogłosiły, że Petersallee boulevard, nazwany na cześć Wysokiego Komisarza ds. Wschodniej Afryki o krwiożerczej reputacji, zostanie podzielony na Annę-Mungunda-Allee i Maji-Maji-Allee, nazwane na cześć namibijskiej kampanii niepodległościowej i antyimperialistycznego buntu, który rozpoczął się w Afryce Wschodniej w 1905 roku.

Philip Olterman w Berlinie

Pokaż więcej

Belgia

dziś zmieniane są nazwy ulic upamiętniających kolonialnych bohaterów, a posągi wyposażane są w tablice wyjaśniające. Jednak dopiero w 1999 roku, po opublikowaniu bestsellera “Duch króla Leopolda”, w Belgii rozpoczęła się krytyczna debata nad kolonialnym dziedzictwem tego kraju.

amerykański pisarz Adam Hochschild przedstawił Leopolda II jako żarłocznego króla, który splądrował Wolne Państwo Kongo, obecnie Demokratyczną Republikę Konga, dla kauczuku i Kości Słoniowej, podczas gdy jego podwładni okaleczali, gwałcili i mordowali lokalnych mieszkańców.

Hochschild oszacował, że w ukrytym Holokauście zginęło nawet 10 milionów ludzi.

“ale jeszcze 20 lat temu większość Belgów uważała, że robią tylko dobrze”, powiedział Guido Gryseels, dyrektor Królewskiego Muzeum Afryki Środkowej w Tervuren. “W latach 60. Kongo miało PNB, które było dwa razy większe niż we Włoszech i większe niż w Kanadzie. Belgowie myśleli więc, że gdyby nas nie wyrzucili w latach 60-tych, to nie byliby w stanie, jakim jest dzisiaj-jednym z najbiedniejszych krajów świata.”

w 2005 roku w Muzeum Gryseelsa, gdzie Leopold w 1897 roku sprowadzał 267 Kongijczyków do swego rodzaju ludzkiego zoo, wystawiono swoją pierwszą wystawę z krytycznym nastawieniem na okres kolonialny. “Przez okres ośmiu miesięcy prawie każda gazeta i stacja radiowa miała program, prawie codziennie, po wystawie” – powiedział Gryseels.

w Belgii jest około 250 000 Kongijczyków, z których wielu walczyło o pracę, zmagało się z rasizmem i czuło się zrozumiale źli z powodu ślepoty Belgów na ich dziedzictwo. Królewskie Muzeum dla Afryki Środkowej otworzyło w zeszłym roku stałą wystawę, która miała na celu uspokojenie diaspory, którą otwierały Oczy.

“nastrój na pewno się zmienia” – powiedział Gryseels. “Ludzie nadal używają wyrażenia, że nie należy zapominać o pozytywnych aspektach kolonializmu, do którego mówimy, że jest to jak powiedzenie kobiecie, która właśnie została zgwałcona: “Och, ale masz ładne dziecko”. Większość ludzi w Belgii nie jest zbyt dumna.”

Daniel Boffey w Brukseli

  • Udostępnij na Facebooku
  • Udostępnij na Twitterze
  • Udostępnij przez e-mail
  • Udostępnij na LinkedIn
  • Udostępnij na Pintereście
  • Udostępnij na WhatsApp
  • Udostępnij na Messenger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.