Inker

Ta sekcja nie przytacza żadnych źródeł. Pomóż ulepszyć tę sekcję, dodając cytaty do wiarygodnych źródeł. Niezaspokojony materiał może zostać zakwestionowany i usunięty. (Październik 2009) (dowiedz się jak i kiedy usunąć ten szablon)

przez długi czas atrament był uważany za niewielką część przemysłu komiksowego, tylko nieznacznie powyżej liternictwa w kolejności dziobania. W początkach komiksu wielu wydawców zatrudniało “pakowaczy” do produkcji całych książek. Chociaż niektóre nazwiska twórców” gwiazd ” (takie jak Simon and Kirby czy Bob Kane) zwykle pojawiały się na początku każdej historii, wydawca generalnie nie przejmował się, którzy artyści pracowali nad książką. Packagers wprowadziło metodę tworzenia książek w stylu linii montażowej, wykorzystując najlepsze talenty, takie jak Kirby, do stworzenia wyglądu i tempa historii, a następnie przekazując farbę, liternictwo i kolorystykę w dużej mierze anonimowym — i nisko opłacanym-twórcom, aby ją ukończyć.

presja terminowa i pragnienie spójności w wyglądzie funkcji doprowadziły do tego, że jeden artysta ołówkował funkcję, podczas gdy jeden lub więcej innych artystów ją farbowało. W Marvel Comics, gdzie artysta ołówek był odpowiedzialny za załamanie fabuły klatka po klatce, artysta, który był wykwalifikowany w opowiadaniu historii, byłby zachęcany do robienia jak największej liczby książek, maksymalizując liczbę książek, które mógł zrobić, pozostawiając farbę innym. Natomiast w innych firmach, w których pisarz dokonał podziału klatka po klatce w formie scenariusza, więcej artystów malowało lub nawet pisało własne prace. Joe Kubert i Jim Aparo Zwykle pisali ołówkiem, tuszem i literami, biorąc pod uwagę umieszczenie balonów wyrazowych jako integralnej części strony, a artyści tacy jak Bill Everett, Steve Ditko, Kurt Schaffenberger, Murphy Anderson i Nick Cardy prawie zawsze tworzyli własne prace (a czasami także prace innych ołówkowców). Jednak większość artystów-nawet doświadczonych w tworzeniu własnych prac, takich jak Lou Fine, Reed Crandall, Will Eisner i Alex Toth — czasami zatrudniała lub zezwalała innym artystom na inkrustowanie ich rysunków. Niektórzy artyści mogliby zarobić więcej pieniędzy, ołówkowując więcej stron i pozostawiając farbę innym; różni artyści z różnymi metodami pracy mogą uznać, że bardziej opłacalne jest zarówno ołówek, jak i tusz, ponieważ mogliby umieszczać mniej informacji i szczegółów w rysunkach ołówkowych, gdyby sami je farbowali i mogli umieścić ten szczegół na etapie farbowania.

ze względu na brak napisów na większości komiksów Złotego Wieku, wielu twórców z tego okresu jest w dużej mierze zapomnianych. Dla tych, których nazwiska są znane, trudno jest skompilować CV. Tacy inkerzy jak Chic Stone, George Papp i Marvin Stein upiększyli tysiące stron w tej epoce, z których większość nadal jest niezidentyfikowana.

na początku lat 60.Marvel Comics zaczęło przypisywać atramenty w każdej ze swoich publikacji. Dzięki temu finisherzy tacy jak Dick Ayers, Joe Sinnott, Mike Esposito, John Severin, Syd Shores i Tom Palmer zyskali reputację zarówno inkerów, jak i ołówkowców. Ponadto zespoły takie jak Kirby i Sinnott, Curt Swan i Murphy Anderson, Gene Colan i Palmer oraz John Byrne i Terry Austin przyciągnęły uwagę fandomu komiksowego.

w 2008 roku Marvel i DC inker Bob Almond założyli Inkwell Awards, która jest nagrodą ustanowioną, aby uczcić rzemiosło farbowania i podnieść profil Sztuki w ogóle. The Inkwell Awards zyskało duży rozgłos i liczy wybitnych twórców, takich jak Joe Sinnott, Nathan Massengill i Tim Townsend, jako członków i współpracowników.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.