Monopol Kolegium na edukację

$840,672,990. Tyle przychodów osiągnęła rada uczelni w 2014 r., zgodnie z 990 formularzem podatkowym. Wykorzystanie stresu licealistów jest tym, czym jest ta sztuczna organizacja non-profit.

unikanie Rady Uczelnianej jako uczeń liceum jest praktycznie niemożliwe. W wielu publicznych szkołach średnich, racking up Advanced Placement (AP) kredyty jest niezbędne, jeśli chcesz mieć konkurencyjną rangę klasy i GPA, jeśli chodzi o czas na aplikacje college. Program nauczania na poziomie AP został zaprojektowany przez radę uczelni w celu przygotowania studentów do kursów na poziomie college ‘ u. Dobra ocena w tych klasach zwiększy twoją średnią bardziej niż klasa z wyróżnieniem w wielu publicznych szkołach średnich.

pod koniec roku szkolnego każdy uczeń w całym kraju, który przystąpił do danej klasy AP, kończy odpowiedni egzamin AP dla tej klasy. W zależności od wyniku egzaminu, na większości uczelni, może być przyznany kurs kredyt lub zwolnienia z ogólnych wymagań edukacyjnych. Kolegium Board generuje większość swoich przychodów z opłat egzaminacyjnych AP.

począwszy od 2018, każdy egzamin AP kosztuje $94 do podjęcia, a cena rośnie o dolara lub dwa każdego roku. W 2016 roku rada uczelni przeprowadziła łącznie 4 704 980 egzaminów AP dla uczniów szkół średnich. To daje ponad $425,000,000 przychodów wyłącznie z egzaminów AP. Niestety, żadne alternatywne organizacje nie są w stanie konkurować z programem AP Kolegium Zarządu. Istnieje International Baccalaureate (IB), ale tylko 1,680 szkół w Stanach Zjednoczonych oferowało ten program w 2016 roku, w porównaniu do 21,953, które zaoferowały AP w tym samym roku.

rada uczelni dyktuje również, jakich informacji uczy się w klasach AP, a także jak się ich uczy. Kontrola nad programem nauczania liceum można zobaczyć w ich zarysie kursu do egzaminu z historii AP USA. Nauczycielom mówi się dokładnie, czego mają uczyć i jak tego nauczać. Istnieją podobne zarysy dla pozostałych 37 kursów AP. Aby uniknąć luzów ze strony administratorów szkół, nauczyciele muszą uczyć swoich uczniów do egzaminu, zamiast mieć swobodę projektowania własnego kursu. W kursach AP głównym celem jest uzyskanie jak najwyższego wyniku, który jest liczbą między 1 a 5.

z tego, co powiedzieli mi moi byli nauczyciele AP, wielu z nich jest pytanych przez administrację szkolną pod koniec każdego roku szkolnego o to, dlaczego ich uczniowie nie uzyskali wyższych punktów, niezależnie od tego, jak dobrze sobie radzili. Nie ma znaczenia, jak wysoko lub nisko uczniowie nauczyciela faktycznie zdobyli, nadal będą naciskani przez ich administrację. Szkoły tak się zaplątały w zapewnianie uczniom dobrych wyników na egzaminach, że czasami zapominają upewnić się, że uczniowie rzeczywiście uczą się cennych informacji w klasie. Zaawansowane zajęcia kwalifikacyjne nie są jednak jedynym problemem z Radą uczelni.

prawie każda uczelnia w Stanach Zjednoczonych wymaga złożenia znormalizowanego testu w ramach procesu aplikacyjnego. SAT, który jest jednym z tych testów, jest tworzony przez radę uczelni. Generuje również znaczną ilość pieniędzy dla nich. SAT zwykło oznaczać “Scholastyczny Test zdolności”, dopóki nie zdali sobie sprawy, że tak naprawdę nie mierzył Twoich scholastycznych zdolności. Następnie zmieniono go na” Scholastic Assessment Test”, ale później okazało się, że słowa Ocena i test oznaczają dokładnie to samo. Teraz, nie ma znaczenia za nazwą, SAT.

ponad 5 milionów uczniów przystępuje do tego testu każdego roku szkolnego. To kosztuje $46, aby zapisać się do niego lub $60, aby to zrobić z eseju (co większość studentów zrobić). Zapisujesz się dzień lub dwa później? To dodatkowe 29 dolarów. Zmiana daty testu, lokalizacji testu lub typu testu? To kolejne 29 dolarów. Rejestracja przez telefon kosztuje $15. Po przystąpieniu do testu i otrzymaniu wyników, nadszedł czas, aby wysłać je do szkół wyższych wraz z aplikacją. To kosztuje $12, aby wysłać swoje wyniki SAT do każdej uczelni lub uczelni, na którą się ubiegasz. Niektóre szkoły mogą nawet wymagać złożenia dwóch lub trzech testów SAT subject, które są krótkimi, godzinnymi testami na określone przedmioty. Kosztują one $ 26 za pierwszy test i $18 za każdy dodatkowy test, który chcesz wykonać tego samego dnia. Może to być kosztowne, zwłaszcza jeśli wykonasz wiele testów.

wszystkie te standardowe testy mogą być dość stresujące, ale nie martw się więcej! Rada uczelni jest na tyle łaskawy, aby sprzedać książki prep test przedmiot dla $20 każdy i SAT Prep książki dla $30.

każdy test stworzony przez radę uczelni zawiera pytanie, które pyta, czy chcesz, aby łączyły cię z uczelniami i programami stypendialnymi za pośrednictwem usługi wyszukiwania studentów. Wielu studentów zaznacza ” tak ” w tym polu, ale większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że faktycznie sprzedaje swoje dane osobowe kolegom. Jak się okazuje, nie łączą cię z uczelniami z dobroci serca. Niektórzy ludzie mogą nawet nie dbać o to, że to robią. Wolałbym nie być wprowadzany w błąd i nie sprzedawać moich danych osobowych. W swoich testach nie oświadczają wyraźnie, że sprzedają Twoje informacje, a nawet nie deklarują ich na swojej stronie internetowej, dopóki nie kopiesz głęboko. Mówią tylko, że połączą Cię z uczelniami i stypendiami.

na swojej stronie internetowej twierdzą, że nie sprzedają informacji o uczniach:

rada uczelni nie sprzedaje danych studentów. Za pośrednictwem usługi wyszukiwania studentów studenci mogą uczestniczyć w dobrowolnym programie, który łączy studentów z informacjami o możliwościach pomocy edukacyjnej i finansowej z prawie 1700 uczelni, uniwersytetów, programów stypendialnych i organizacji edukacyjnych.

ale na innej stronie okazuje się, że można kupić “opłatę licencyjną”. Czy naprawdę istnieje różnica między sprzedażą danych ucznia a sprzedażą opłaty licencyjnej za dostęp do danych ucznia?

rada uczelni nie sprzedaje informacji o studentach. Studenci mogą dobrowolnie skorzystać z naszej usługi wyszukiwania studentów. Wykwalifikowane uczelnie, uniwersytety, organizacje stypendialne non-profit i organizacje edukacyjne płacą opłatę licencyjną za wykorzystanie tych informacji do rekrutacji studentów i zarządzania rejestracją w związku z programami edukacyjnymi lub stypendialnymi.

podają nawet stawki za imię i nazwisko każdego ucznia oraz dane kontaktowe:

wszystkie te usługi i produkty są po prostu sposobami, w jakie zarabiają pieniądze; nawet nie omówiłem sposobów, w jakie je wydają—co jest równie, jeśli nie bardziej frustrujące.

zgodnie z Prawem rada uczelni ma status not-for-profit, pomimo niezwykle dużych zysków, które osiągają i faktu, że działają jak firma nastawiona na zysk. Jedyną rzeczą, która odróżnia je od danej firmy na liście Fortune 500, jest to, że nie muszą płacić żadnych podatków. David Coleman, CEO College Board i “architekt” Common Core (coś, o czym opowiem w późniejszym artykule), robi ogromne zarobki. Według Reutersa, Coleman zarabia prawie 900 000 dolarów wynagrodzenia i świadczeń i ma około tuzina różnych biur. Dlaczego prezes organizacji non-profit zarabia prawie milion dolarów rocznie? 23 dyrektorów tej organizacji zarabia średnio 355 271 dolarów.

zanim Coleman objął stanowisko szefa rady uczelni, były gubernator Wirginii Zachodniej, Gaston Caperton, kierował firmą. Caperton zarabiał 1 dolara.3 miliony przed rezygnacją z funkcji prezesa.

biorąc pod uwagę misję Rady Uczelnianej polegającą na przygotowywaniu studentów do studiów, nie sądziłem, że zapłacą swoim kierownikom tak nieuzasadnioną kwotę pieniędzy. Wielu studentów nie jest nawet w stanie pozwolić sobie na egzaminy AP, SAT lub testy przedmiotowe. Może gdyby nie zrekompensowali kierownictwu tak wygórowanych pensji i zamiast zwiększać zyski skupili się na swojej misji, to mogliby obniżyć opłaty za testy i przygotować jeszcze więcej studentów do zajęć w college ‘ u.

ale nawet gdyby opłaty za egzamin zostały obniżone, co skutkowałoby zwiększonym dostępem, nadal istniałaby znaczna różnica między klasami dochodów. Uczniowie klasy średniej i wyższej będą na ogół mieli lepsze wyniki, ponieważ są w stanie pozwolić sobie na drogie zajęcia przygotowujące do testów, nauczycieli i podręczniki do ćwiczeń. Rodziny, które ledwo są w stanie sobie pozwolić na opłaty Kolegium zarządu nie zamierza inwestować setki dolarów w przygotowanie do testów, które normalnie wydają na podstawowe potrzeby.

jedna organizacja ma prawo dyktować program nauczania w szkole średniej, zmuszając nauczycieli do przygotowania uczniów do dobrego egzaminu, a nie do tego, co uważają za ważne. Większość studentów chce iść na studia, a ta organizacja non-profit zarabia setki milionów dolarów na tych życzeniach. Następnie płacą swoim najwyższym pracownikom sześciocyfrowe pensje i wydają rocznie kilkaset tysięcy dolarów na lobbing. Ich program AP nie ma konkurencji, a jedynym konkurentem SAT jest ACT.

jest to skomplikowany problem i nie ma jednego sposobu na jego rozwiązanie. Ale trzeba zająć się monopolem Rady Uczelnianej na edukację i testy w szkołach średnich. Na początek, Urząd Skarbowy musi poważnie rozważyć cofnięcie statusu non-profit rady uczelni.

dla tych z Was, którzy chcą dowiedzieć się więcej na ten temat, polecam obejrzenie tego filmu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.