owoce to najlepsza rzecz, którą zjesz w Bogocie
nie ma lepszego miejsca na świecie do jedzenia owoców niż Kolumbia. Położony na równiku, okres wegetacyjny kraju jest przez cały rok, a jego klimat jest idealny dla rodzaju kolorowych, miodowych, o ciężkim zapachu, wyglądających na obcych owoców, które uosabiają tropiki. Bogota znajduje się w sercu Kolumbii, a jej rynki podwojone są Technikolorowymi pokazami bioróżnorodności kraju, prezentującymi to, co najlepsze z tego, co uprawia się w każdym regionie.
w głównym Mercado de Paloquemao, labirynt naw ustępuje miejsca centralnemu atrium z unoszącymi się stosami podłużnych pomidorów de árbol (pomidorów drzewnych), stosami kolczastych guanábanas i przepełnionymi pojemnikami pomarszczonych owoców marakuja i lulos w kolorze ochry. To piękne, ale dość proste dla tych Kolumbijczyków, dla których owoce są podstawą diety. Ta nagroda staje się tablicą kalejdoskopowych sałatek, świeżych soków i koktajli, słodkich i słonych potraw-i, oczywiście, czasami je się ją gładko i cudownie niezmierzoną.
dla zwiedzających jest to jednak niesamowite i sprawiło, że Paloquemao — dobrze poza utartym szlakiem turystycznym — stało się główną atrakcją. W każdym dniu spotkasz grupy obcokrajowców wędrujących po rynku z kamerami, robiących zdjęcia owoców, takich jak paparazzi. Oto, o co tyle zamieszania chodzi: dzika i cudowna kolekcja niektórych skarbów narodowych Kolumbii.
rodzima żółta wersja różowego owocu smoka Azji Południowo-Wschodniej ma słodkie białe wypełnienie z maleńkimi czarnymi nasionami dobrze znanymi z potężnego działania przeczyszczającego. (Ciesz się oszczędnie.) Jeść, pokroić na pół, a następnie wyjąć miąższ. Nasiona dają kuszący chrupnięcie subtelnie aromatyzowanemu miąższowi, który smakuje jak połączenie Kiwi, Winogron i liczi.
Gulupa
ten fioletowy owoc jest bliskim krewnym maracuyá (marakuja) i podobnie jak jego kuzyn, wnętrze jest wypełnione chrupiącymi nasionami pokrytymi galaretowatą żółtopomarańczową powłoką. Jego atrakcyjność polega tak samo na konsystencji, jak na słodkim, cierpkim smaku, i znajdziesz go najczęściej w kolumbijskich sokach, koktajlach, deserach i niektórych pikantnych potrawach.
Guayaba
z zewnątrz lokalną odmianę guawy można pomylić z małą zieloną gruszką. Wewnątrz szok gorącego różowego mięsa jest niezaprzeczalny i uwielbiany w kolumbijskiej kuchni. Jest idealnie pyszny, jedzony prosto, ale znajdziesz go w deserach, takich jak casquitos de guayaba (guawa w syropie), dżemach, sokach i w popularnej pasty owocowej Bocadillo, słodkiej kolumbijskiej podstawce.
Granadilla
Otwórz twardą skorupę na tej piegowatej pomarańczowej kuli i posmaruj przezroczystą, śliską miąższ i nasiona jednym strzałem. Kwiatowa słodycz jest szczególnie dobra mieszana z sokami i koktajlami. Wybierając, Szukaj ciężkich owoców o czystej skórze, która jest wolna od brązowych plam.
Uchuva
to rozmiar i kształt winogron, o fakturze wiśni i słodko-kwaśnym smaku. Uchuva-znana również jako physalis lub mielona wiśnia-pakuje wallop przeciwutleniaczy, umieszczając go prosto w tak zwanej kategorii superfood. Możesz jeść te świeże, ale są one również ulubionym miksologów i zapewniają jasny kręgosłup do pikantnych sosów, a także mnóstwo konfitur i deserów w całym kraju.
Curuba
jej Podłużny kształt jest częścią tego, co nadaje curubie jego przydomek: marakuja bananowa. Z zewnątrz jest trochę jak ogórek, ale wewnątrz jest neonowo-pomarańczowy miąższ, który jest przyjemnie kwaśny i wysadzany chrupiącymi, jadalnymi nasionami. Curuba może być nieco bardziej kwaśny niż standardowy marakuja, więc posypka cukru jest dobrym wyborem, jeśli planujesz zjeść go prosto. Kolumbijczycy uwielbiają go mieszać do soku z mlekiem i cukrem lub do tradycyjnego bogotańskiego deseru z musu z curuba z kremem waniliowym.
Lulo
bez wątpienia jest to owoc popisowy Kolumbii. Jego kwaśny, cytrusowy smak znajdziesz w sosach, deserach i napojach na każdym poziomie restauracji w całym kraju. Po wyciśnięciu soku lulos wytwarzają charakterystyczną białą pianę, a po pokrojeniu ujawniają unikalny wzór przypominający pomidory. Jest dojrzały i gotowy do jedzenia, gdy rozmyte zewnątrz staje się pomarańczowy.
Guanábana
jego kolczasty wygląd zewnętrzny i masywne rozmiary (poszczególne owoce ważą do 11 funtów) mogą wydawać się zastraszające, ale nie bój się guanábany. W środku śliski biały miąższ łączy smaki ananasa i banana, o kwiatowym aromacie i konsystencji przypominającej proste lody. Zazwyczaj miesza się go z sokami z mlekiem lub wodą, ale jest również pyszny na surowo – tylko uważaj na duże czarne nasiona. Jest gotowy do jedzenia, gdy czuje się miękki w dotyku, a kucharze lubią go używać w deserach, takich jak guanábana merengón, deser na bazie bezy podobny do pavlova.
Limón mandarino
ten cytrusowy cytrusowy mieszaniec limonki i mandarynki ma wyboistą zieloną skórkę, która złuszcza się, odsłaniając pomarańczowe segmenty. Sok jest bardziej kwaśny niż słodki, ale świetnie sprawdza się na rybach, w mięsnych empanadach lub w kolumbijskiej lemoniadzie.
Mora
wygląda podobnie, ale jeżyna Andyjska jest inną bestią niż wersja, którą znajdziesz kaskadowo nad płotami wzdłuż koryta potoku w Ameryce Północnej. Kolor jest mieszanką głębokiego fioletu z błyskami malinowej czerwieni i jest o wiele bardziej kwaśny niż słodki. Ten ostry poncz sprawia, że jest naturalny do rozjaśniania bogatych dań mięsnych i świeżych serów-ale także dlatego sok mora rozcieńcza się wodą lub mlekiem z dodatkiem cukru. Znajdziesz go często używany w dżemach i dulce de moras, cienkich konfiturach, które są wspaniałe łyżkami kremowych musów i serników.
Mangostino
tak, mangosteen faktycznie pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej, ale stał się kolumbijską ostoją, ponieważ został tu wprowadzony pod koniec XIX wieku. Supertwarda skórka utrudnia dotarcie do białego, bawełnianego mięsa, ale wysiłek jest tego wart. Pikantny i soczysty, z ambrozjalnymi właściwościami liczi i owoców pestkowych w połączeniu, mangosteen ma dodatkową mistykę bycia prawie niemożliwym do znalezienia w USA
30 najważniejszych restauracji w Bogocie
Ściągawka do kolumbijskiego jedzenia
czy jest lepsze miejsce do picia kolumbijskiej kawy niż Bogota?
Zobacz wszystkie artykuły z Przewodnika po Bogocie