Przypadkowy hodowca kurczaków celowo czerpie zyski – na pastwisku
Josh Slingerland został farmerem przez przypadek. Próbował podrzucić dzieci do żłobka w drodze do pracy spawalniczej, ale żłobek był zamknięty na dobre. Rozwiązanie ich nagłego problemu z opieką nad dziećmi? Założyć fermę drobiu. Od tego czasu wszystko zaplanował, a po trzech latach przynosi taką samą pensję, jaką zarabiałby na spawaniu, a do tego jest w domu z dziećmi.
dobry początek
oryginalna kurnik
Josh, Victoria i ich dzieci mieszkają w domu, który zbudowali na 50-hektarowej farmie, która była w jej rodzinie od czasu pierwszej umowy najmu w Nowym Jorku. Jej matka zaoferowała go jej i rodzeństwu, ale Josh i Victoria byli jedynymi zainteresowanymi. Wkrótce po przeprowadzce zbudowali klatkę, myśląc, że będą hodować własne jaja i mają tuzin ptaków. Potem zbudowali stodołę, myśląc, że mogą hodować konie dla dzieci do jazdy. Mówiąc o tym, konie nie brzmiały jak świetny pomysł. To tylko pieniądze wychodzące za drzwi. Josh i Victoria stwierdzili, że będą hodować własne jedzenie i dodali dwie krowy do swoich 12 kurczaków. 12 kurczaków zamieniło się w 20, aby hodować jajka dla przyjaciół i rodziny, a potem przyszła środa, kiedy Josh próbował podrzucić dzieci.
w dniu, w którym drzwi do żłobka zostały zamknięte, Josh musiał zabrać dzieci do domu. Kiedy on i Victoria rozmawiali o tym, pomyśleli, że może spróbować tej farmy i zostać w domu z dziećmi. Wziął urlop od pracy i zaczął na zimno dzwonić do lokalnych rynków, aby sprawdzić, czy ktoś będzie przewoził pastwiony drób. Znalazł sklep, w którym brały brojlery, a kierownik mleczarni powiedział, że też będą brały jajka. Nagle zajmowali się komercyjną produkcją jaj i ptaków.
po rozmowie z kilkoma sklepami Josh zaczął dzwonić również do restauracji. Ponieważ jest tylko 24 mile od Albany, jest blisko dość otwartego rynku. Za każdym razem, gdy usłyszał o nowym sklepie lub restauracji, zadzwonił do nich, a następnie udał się z wizytą, oferując ptaka do spróbowania. Jeśli im się podobało, miał nowego klienta. Zawsze im się to podobało.
brojlery w ich Hoop House
po trzech latach Josh ma stado 850-900 brojlerów, które dostaje jako jednodniowe pisklęta, i 250-280 warstw, które dostaje jako kury, dodając więcej każdego roku. Zabiera kurczaki na ubój i przetwórstwo we wtorkowe wieczory. W środy odbiera ptaki, a następnie dostarcza je do restauracji i sklepów.
Przyjaciel, który kupił wołowinę w pierwszym roku, powiedział: “Hej, jeśli robisz moją wołowinę, w każdym razie, czy mógłbyś podnieść mojego indyka na Święto Dziękczynienia?”Josh otrzymał informacje o hodowli indyków z Stone Barns Center i American Pastured Poultry Producers Association, a także zbudował hodowlę indyków na tym samym pastwisku co brojlery. W pierwszym roku mieli stado 9. W trzecim roku mają 40. Postrzega to jako rynek, który również będzie się rozwijał.
Josh w pełni wykorzystuje swój areał, układając grunty, wypasając wołowinę i drób na tej samej ziemi, jeden po drugim. Ma trzy głowy wołowiny na pastwisku, a od zeszłego roku kilka świń. Wołowina przebiega przez 4-5 hektarów, a za nią ptaki. Inwestowanie w Smart Fence, 4-żyłowy przenośny płot, ma dla niego sens. Wtedy z łatwością może sam przesunąć płot, a krowy są bardzo gorące. Prawdopodobnie mógłby dodać więcej wołowiny, i są one stosunkowo łatwe do zarządzania, ale drób są znacznie bardziej opłacalne, więc to jest jego celem, a oni uzyskać większość ziemi.
kury i ich hoop house
Josh uprawia tylko 7-8 akrów z 53, które mają. Patrzy jednak na całą farmę i rozważa sprowadzenie kóz, aby pomóc otworzyć kolejne kilka akrów. Około 20 akrów może być użytkowanych rolniczo, a z czasem zamierza rozszerzyć działalność, aby pokryć tę ziemię. Korzystanie z większej sieci dystrybucji jest czymś innym, nad czym zastanawia się, ale rynki rolne nie odniosły dla niego sukcesu, więc nie spędza na nich czasu.
gra liczbami
jedną z pierwszych rzeczy, które powiedziałby Ci Josh, jest to, że zysk jest sednem wszystkiego, co robi. Bycie przypadkowym hodowcą kurczaków to poważna sprawa, a Josh sprawia, że to działa, zawsze mając oko na liczby. On i jego żona robią wszystkie własne książki i spotykają się co roku z księgowym. Kiedy zaczęli pracę na farmie, pokazała im, jak sklasyfikować wszystkie koszty do rozliczenia na koniec roku. Opiera się na aplikacji o nazwie Xpense Tracker, która rejestruje dochody, koszty uboju, przetwarzania i dostawy i wiele innych. Pamięta nawet odległości i przebieg, dzięki czemu może śledzić również te koszty. Pod koniec roku daje mu wersję drukowaną wszystkich swoich płyt.
zbierając liczby, sam budując obiekty za około jedną trzecią kosztów ich zakupu i wystawiając się na sprzedaż swojego produktu, Josh stopniowo budował sobie farmę. W przyszłym tygodniu przejdziemy do kolejnego strumienia przychodów, przez który brodzi: rynek wynajmu kurczaków!