rozwijanie charakteru Christlike

charakter chrześcijański. Podobieństwo Chrystusa. Uświęcenie. Chrześcijanie często używają takich terminów, ale co one naprawdę oznaczają i dlaczego są ważne?

Jack Hayford, założyciel kościoła w drodze, w Van Nuys, Calif .; założyciel i kanclerz King ‘ s College i seminarium; i prezydent-elekt Międzynarodowego Kościoła Ewangelii Foursquare, jest znany ze swoich wnikliwych spostrzeżeń na temat życia dla Jezusa Chrystusa. Tutaj Hayford, który pełni również funkcję współprzewodniczącego Komitetu Wykonawczego nadchodzącej Krucjaty Billy ‘ ego Grahama w Los Angeles, wyjaśnia te pojęcia—i jak wygląda życie chrześcijanina w codziennym życiu.

P: jak definiujesz chrześcijański charakter?

A: rzecz, która robi różnicę w charakterze chrześcijańskim, to to, że przede wszystkim odpowiadamy Bogu. Charakter chrześcijański to charakter przeżywany w czci i szacunku dla Boga, w przeciwieństwie do zwyczajnego oddawania czci człowiekowi. “Bojaźń Boża” jest dla niej bibilijną terminologią. Bojaźń Boża jest punktem wyjścia, ale sprowadza się ona do chęci umierania dla naszych własnych celów, umierania dla naszych własnych wygód.

prawdziwy chrześcijański charakter wiąże się z poświęceniem, a to jest coś, czego kultura nie będzie od nas wymagać. To jest coś, do czego doprowadzi nas tylko wiara. Jesteśmy powołani, aby być sługami–nie tylko uczciwymi ludźmi, ale sługami. Jezus rzucił go w najcięższych warunkach. On powiedział: “tak i wy, gdy uczyniliście wszystko, co wam powiedziano, powiedzcie: niegodni jesteśmy sługami, my tylko wykonywaliśmy nasz obowiązek” ” (Łk 17: 10, NIV).

P: Dlaczego tak łatwo zakochujemy się w charyzmie i tak wolno kultywujemy charakter?

A: ludzie reagują na charyzmę, ponieważ osoba z charyzmą jest w stanie przekazać ludziom fakt, że są coś warci. Ludzie z charyzmą żywią nadzieję. Ale charakter musi towarzyszyć charyzmie. Człowiek potrzebuje nie tylko afirmacji, ale także dyscypliny umysłu i ducha.

charyzma może zaspokoić ludzkie pragnienie afirmacji. Charakter, według Rzymian 5:4, daje nadzieję. Ale charakter dąży również do kultywowania tego rodzaju zdyscyplinowanego życia, które przynosi owoc Ducha Świętego. Cały czas słyszę przywódców, którzy mówią o wysokich snach-Bóg ma dla nas to wielkie przeznaczenie i jest gotów nas błogosławić i wnieść radość do naszego życia. To prawda, ale musi to być połączone z wytrwałą wiarą, która zależy i opiera się na wierności Boga.

P: jak praktycznie zastosować “zakładanie nowego człowieka”, o którym Paweł mówi w swoich listach?

A: sprowadza się to do zaangażowania się w styl życia skruchy. Ma to związek z określeniem pokuty w kategoriach natychmiastowej gotowości do stawania się skorygowanym na bieżąco w naszym kroczeniu z Chrystusem, tak jak Duch Święty postępuje z nami. Duch Święty mieszkający w nas potwierdzi nasze dostosowanie się do Bożych dróg, a także automatycznie, natychmiast zasygnalizuje nam wewnętrzne poczucie swojego przekonania. Nasza odpowiedź na to–co mam na myśli przez skruchę-dosłownie oznacza zmianę umysłu, zmianę kursu. W tym momencie dokonujemy korekty średniego kursu. Jesteśmy w środku zdania, a jeśli się mylimy, zatrzymujemy się. Nie jest to jakiś punkt kulminacyjny “pełnego uświęcenia”, ale raczej proces-moment-to-moment, uświęcające dzieło Ducha.

P: innymi słowy, musimy liczyć na Bożą pomoc, aby być świętymi Mężczyznami i kobietami?

A: proces odkupienia w naszym życiu stał się możliwy dzięki temu, co Chrystus już uczynił poprzez swoją śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie. Liczę na to, co zrobił przez krzyż. Własny wysiłek nie wystarcza do świętego życia.

czytałem wiele książek o tym, co często nazywa się “życiem Chrystusa”, a niektórzy wybitni autorzy wywarli na mnie wielki wpływ. Problem, który wciąż poruszam, jest taki: “jak Mogę to urzeczywistnić w moim życiu?”Faktem jest, że nie możemy być “skończeni” bez przechodzenia przez “działanie”.”To tak, jakby ktoś powiedział nam, że wpłaci 100 000 dolarów na nasze konto, aby zapłacić za naszą edukację w college’ u, i nasze powiedzenie: “skoro mamy te pieniądze, jak możemy dzisiaj zachowywać się wykształceni?”

nie możemy. musimy przejść przez proces. Kluczem jest odpoczynek w świadomości, że w Chrystusie nasz “rachunek” jest opłacony; odpoczynek w pewności, że wszystko, czego potrzebujemy, jest pokrywane przez naszą relację z Chrystusem. To zmienia podejście do naszego poszukiwania charakteru, świętości i pobożności. Zamiast próby sprawdzenia, czy dobrze nam idzie, odpoczywamy w wierze w Bożą dostateczność. Jest to kluczowe, ponieważ w takim stopniu, w jakim myślimy, że możemy osiągnąć pobożny styl życia oprócz polegania na Chrystusie, w końcu staniemy się zadufani w sobie. Chrześcijaństwo dla takich ludzi staje się raczej klubem pobożnych elit niż Wspólnotą wzrastających i uczących się.

P: w kształtowaniu charakteru chrześcijańskiego, jak wiele zależy od roli ducha, a jak bardzo od kultywowania pobożnych dyscyplin?

o: natura ludzka zawsze będzie chciała zachować kontrolę, ale porzucenie Ducha Świętego jest źródłem prawdziwego uwolnienia. To radość staje się naszą siłą. Wielu ludzi staje się niespokojnych, gdy mówimy o poddaniu się Duchowi Świętemu. Cała koncepcja otwarcia się na pełnię i radość ducha świętego jest o wiele ważniejsza dla życia wierzących niż często się to zdarza.

biblijny ewangelicyzm ma tendencję do zastępowania pielęgnowania i karmienia słowem społeczności i umożliwienia Ducha Świętego. Nie ma zastępstwa dla Pisma Świętego, oczywiście, ale jest prowadzona przez Ducha chwała i uwielbienie, z którego czerpiemy siłę przez radość Pańską. Ta siła pozwala nam żyć charakterem Chrystusa i daje nam wytrwałość w drodze. Potrzebujemy zarówno czasu radości z jego obecności, jak i czasu oczekiwania.

P: czy uświęcenie nie jest tak naprawdę kultywowaniem i rozwojem chrześcijańskiego charakteru, który zależy od służby Ducha Świętego?

A: Absolutnie! Duch Święty jest Uświęcającym. Uświęcenie jest przez Ducha. I, oczywiście, Duch oddycha przez słowo. Tak więc uświęcenie nie może nastąpić bez słowa, Ale musi mu towarzyszyć zależność od Ducha.

P: Służba Pisma Świętego i Ducha Świętego są często najbardziej aktywni w czasach przeciwności losu, prawda?

A: ognie próby nie tylko sprawdzają naszą wiarę, ale także udoskonalają nasz charakter. Pismo Święte jest jasne, że nigdy nie jesteśmy od tego zwolnieni ani uprzedzeni. Nie ma czegoś takiego jak zwycięstwo bez bitwy. Często ludzie marzą o “zwycięskim życiu” jako o jakiejś tajemnicy, do której doszliśmy tak całkowicie opanowując każdą okoliczność, że nie ma już takich rzeczy jak próby. To po prostu nie jest prawda.

P: Dlaczego często musimy dojść do punktu, w którym jesteśmy pozbawieni własnej ważności?

A: wszystko wraca do naszego dorastania w chodzeniu z Bogiem. “Jego drogi nie są naszymi drogami i jego myśli nie są naszymi myślami “(por. Izajasza 55:8). Jedynym sposobem, w jaki uświadomimy sobie, że nasza droga nie działa, a tym samym odkryjemy jego drogę, jest uderzanie głową o nią. Nie wystarczy wstać rano i powiedzieć: “Panie, Twoja droga jest lepsza niż moja, więc prowadź mnie tylko swoją drogą.”On może to zrobić, ale często znajdziemy jego drogę, odkrywając, że nasza nie działa. Nie pójdziemy automatycznie na Bożą drogę;nie jest to w ludzkiej naturze.

musimy się zatrzymać i zapytać: “Gdzie ja naciskam zły przycisk?”Im dłużej chodzimy z Panem, tym chętniej przestajemy słuchać. Niedawno przyszedł z spotkania śniadanie, w którym miałem priorytetowy punkt czułem się potrzebne do omówienia. W miarę postępu dyskusji zdałem sobie sprawę, że moim priorytetem nie był priorytet Boga i że spowodowałbym większe zamieszanie w moim problemie. Mógłbym skorzystać z przywileju wykonawczego, mówiąc: “Chcę, aby to się stało”, ale nie byłoby to podążaniem za przywództwem Ducha Świętego, który oczywiście kazał mi czekać na swój czas. Nie mam wątpliwości, że gdyby to spotkanie miało miejsce 20 lat temu, tego dnia przedstawiłbym swój plan!

P: Jak zdefiniowałbyś podobieństwo Chrystusa?

A: Chrystus przeżył swój charakter. Podobieństwo Chrystusowe polega na funkcjonowaniu w jego mocy, jak również na życiu w charakterze jego osoby. Pracuję nad książką traktującą o tym, że nie widzieliśmy formacji Chrystusa w ludziach, dopóki w mocy Ducha Świętego nie służą ludziom tak łatwo, jak żyją pobożnym zachowaniem. Mamy skłonność do definiowania podobieństwa Chrystusa przez “bycie miłym” i przeoczyliśmy, że oznacza to również być potężnym w używaniu darów i mocy Ducha Świętego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.