The Mandalorian Chapter 14: Mando zdobywa nieoczekiwanych sojuszników
w The Mandalorian Chapter 14 sprawy zaczynają się nagrzewać, gdy Mandalorian i dziecko udają się do Tython.
Uwaga! Spoilery do Mandaloriańskiego rozdziału 14.
Kolor mnie zaskoczył po obejrzeniu tego odcinka Mandalorian, sezon 2 Odcinek 6. Pod tytułem “Chapter 14: The Tragedy”byłem pewien, że czeka nas odcinek wypełniacza, ponieważ poprzedni odcinek (“Chapter 13: the Jedi”) naprawdę przesunął fabułę do przodu. Na pewno mieliśmy odpocząć w tym tygodniu, prawda? Źle!
na szczęście ten odcinek przekroczył oczekiwania, a Jon Favreau (wraz z reżyserem odcinka Robertem Rodriguezem) dał kolejny spektakularny serial. Przyznaję, tempo w środku było trochę powolne, ale będę miał czas, aby zająć się tym za chwilę.
ten odcinek natychmiast rozpoczyna się z Mando i dzieckiem unoszącym się nad planetą Tython i gotowym do zejścia, aby znaleźć magiczną skałę Jedi. Tam Dziecko (Baby Yoda, Grogu i in.) ma usiąść na skale i wysłać wezwanie za pośrednictwem mocy, aby sprawdzić, czy Jedi zareaguje i przyjdzie go wyszkolić. Możesz poczuć, jak słodko-gorzki ten moment jest dla Mando, nawet podstawowa partytura Ludwiga Göranssona już zmusza wodociągi do rozpoczęcia kolejki. Mimo to, z Mando tak emocjonujące w tym momencie, to sprawia, że czujesz się jak koniec tej serii będzie oznaczać Mando nigdy nie opuści Baby Yoda. Ale prawdopodobnie mamy dużo czasu, zanim ta seria kiedykolwiek dobiegnie końca.
raz na planecie, z dzieckiem Yoda w końcu w stanie wysłać wezwanie w stanie medytacji, mamy przybycie bez maski Boba Fetta (Temuera Morrison) i powrót Fennec (Ming-Na Wen), który z pewnością nie jest martwy. Przyznam, że podczas gdy oklaskiwałem moment, w którym wiedziałem, że to Boba Fett w tych tajemniczych szatach, ta prezentacja go w pewnym sensie zrujnowała urok Boba Fetta dla mnie. Boba Fett był jak dzieciak z tyłu klasy, który nie mówił wiele i po prostu wyglądał fajnie robiąc swoje własne rzeczy. Teraz, po zdjęciu maski i mówieniu więcej linii, nie czułem się jak ta sama postać. Ale może wyobraźnia Favreau o Bobie Fett wzrośnie na mnie. Mimo wszystko miło było zobaczyć go z powrotem w zbroi i na szczęście dało mu to kilka fajnych punktów przed końcem pokazu.
gdybym miał znaleźć inny błąd w tym rozdziale, Jak wspomniałem wcześniej, odcinek wydawał się zataczać w kierunku środka. Mieliśmy tylko mniej niż 34 minuty historii w tym odcinku, a długa strzelanina z szturmowcami wydawała się ciągnąć za długo. Wydawało się to bardziej jak oglądanie meczu Na Star Wars Battlefront II, a nie zbliżyło się do bycia tak fajnym, jak pokonanie statku Imperialnego z Bo-Katanem w rozdziale 11. Dobrą rzeczą w Mandalorianach jest to, że akcja była nadal fajna, a Boba Fett i Fennec z pewnością udowodnili, że nadal są złymi wojownikami ss.
koniec odcinka oferował najwięcej emocji i zwrotów akcji, których nie spodziewałem się w tym odcinku. Dzięki namierzeniu statku Mando, Moff Gideon i jego załoga zdołali przybyć na planetę. Drony Hammer-to znaczy Mroczni żołnierze, robotyczne demony porwały małego Yodę i porwały go na dobre.
Ogólnie rzecz biorąc, historia została pozostawiona na ogromnym klifie. Co Mando zrobi, żeby odzyskać Yodę? Na szczęście Mando ma nowych sojuszników zarówno w bobie Fett, jak i Fennec, i będzie wspaniale zobaczyć, co mogą zrobić, gdy połączą siły na serio. Możemy również mieć powrót Billa Burra z odcinka prison break w sezonie 1, widząc, że Mandalorian chciał wiedzieć, gdzie jest na końcu odcinka.
w tym momencie zostały jeszcze tylko dwa odcinki, naprawdę budujemy się w kierunku kulminacyjnego finału. W zeszłym sezonie oba odcinki 7 i 8 były rozdziałami o wysokiej intensywności i nie wątpię, że będzie tak samo w sezonie 2.
więcej na temat Mandalorian, bądź na bieżąco z Dork Side Of The Force.